XVIII Kajakowe „Eldorado - 2012” w Polsce, Finlandii i na Litwie

Co już możemy zrelacjonować?

Zamiast wyjazdu na Hron na Słowacji był wyjazd w Bieszczady na San oraz drugi nieco krótszy na Pilicę.

XV spływ z cyklu „nadbałtyckiej wiosny” po raz drugi z kolei odbył się w Polsce, chociaż ponownie była przymiarka do wyjazdu na rzekę Wirwytę (Virvyčia), lewy dopływ Windawy (Venta) na Żmudzi na Litwie. Z czternastu pozostałych (każdy na innej trasie) siedem było na Łotwie, trzy w Estonii, jeden na pograniczu łotewsko-estońskim, dwa na Litwie i jeden w Polsce.

W tym samym terminie odbyło się szkolenie kajakowe i spływ w dorzeczu Dunajca.

W lipcu po raz trzeci z kolei wyruszyliśmy za koło podbiegunowe do Laponii w Finlandii. Tym razem do jej zachodniej części położonej bliżej Szwecji. Należy w tym miejscu odnotować najdalej na północ (68^o29’31.53’’ szer. geogr. północnej na rzece Käkkälöjoki) wysunięty punkt naszych dotychczasowych wypraw. Dużo dalej niż północny kraniec Islandii i mniej więcej środek lądolodu na Grenlandii, a w takim sprzyjającym klimacie. Ogląd dokładnych map topograficznych pomaga wyobraźni, która nas nie zwodzi – pięknie jest tam po prostu, a każda z rzek byłaby w Polsce ścisłym rezerwatem przyrody, a w Finlandii jest zwyczajną zwyczajnością i pobyt tam działa narkotycznie, zaś trudniejsze odcinki rzek pozwalają na podniesienie kajakowych umiejętności, dostarczając przy tym jakże przyjemnych emocji, co widać na filmie:

Pod koniec lipca rozpoczął się kolejny już spływ na rzece Święta na Litwie i zgodnie z planem zakończył się w sierpniu. Zgodnie z planem odbyło się też X już Zakończenie Sezonu, tym razem nad Wkrą.

A to czego nie udało się zrealizować w tym roku, to może się uda w następnych.